Od poniedziałku 26 maja nasza szkoła gościła nauczycieli i uczniów z zaprzyjaźnionej szkoły z Novary we Włoszech.
Naszych gości powitaliśmy na lotnisku bardzo gorąco (było prawie 30 stopni w słońcu). Zaskoczyła ich nasza ciepła pogoda zwłaszcza, że przylecieli do nas w jesiennych kurtkach. Wieczorem zaprosiliśmy ich do włoskiej restauracji Werona, gdzie razem smakowaliśmy polskie potrawy. Zrobiło się głośno i radośnie, królował język polsko-angielski, rodzice i dzieci dzielili się wrażeniami z naszymi gośćmi.
Wszystkim było mało ruch i wieczorem spotkali się na Orliku aby rozegrać mecz polsko-włoski. Gościnni Polacy dali wygrać swoim zagranicznym kolegom zarówno w piłkę nożną jak i koszykówkę.
Wtorek rozpoczęliśmy w szkole od spotkania z polskim podróżnikiem Maciejem Pastwą. Wszyscy słuchali z ogromnym zainteresowaniem o licznych podróżach p. Macieja po krajach afrykańskich. Mogli zobaczyć ciekawe eksponaty, które nasz podróżnik przywiózł ze sobą, a nawet je przymierzyć. Cała prezentacja odbywała się oczywiście w języku angielskim. Następnie nasi uczniowie spróbowali wspólnie zagrać w palanta. Chociaż uczniowie z Włoch nigdy wcześniej nie grali w tę grę świetnie sobie poradzili.
Kolejnym punktem naszego programu było zwiedzanie Poznania. Najpierw zaprosiliśmy włoskich gości na Stary Rynek, żeby o godzinie dwunastej pokazać słynne poznańskie koziołki. Udało się nam również zwiedzić niedawno otwarte Interaktywne Centrum Historii Ostrowa Tumskiego. Wszyscy byliśmy bardzo oczarowani jak ciekawie można zaprezentować historię miasta. Uczniom najbardziej podobały się interaktywne pokazy i zabawy dla dużych i małych zwiedzających. Potem udaliśmy się stację Kolejki Maltańskiej, skąd wybraliśmy się w podróż nad jezioro. Spacer wzdłuż Jeziora Maltańskiego okraszaliśmy zabawą na placach zabaw. Wyczerpani całodziennymi atrakcjami uczniowie oddali się pod opiekę goszczących ich rodzin. Uwieńczeniem dnia były dodatkowe atrakcje zafundowane przez polskie rodziny. Niektórzy jeździli konno, inni zwiedzali polskie centra handlowe czy walczyli na lasery.
W środę rozpoczęliśmy poważnie od lekcji przyrody z Panem Dyrektorem, podczas której uczniowie poznali jakie warunki panują w tundrze. Kolejna lekcja polegała na wspólnym dzieleniu się wiedzą na temat zwyczajów panujących w naszych krajach. Opowiedzieliśmy jak spędzamy nasze najważniejsze święta, jak wygląda rok szkolny w Polsce a jak we Włoszech, gdzie i jak najczęściej wypoczywamy w czasie wakacji.
Kulminacyjnym punktem trzeciego dnia było przedstawienie pt: "Romeo & Juliet" w wykonaniu polskich uczniów. Bardzo nowoczesne, trochę smutne trochę śmieszne i perfekcyjnie odegrane przez szóstoklasistów. Przepiękną scenerię do przedstawienia wykonała Pani Aneta Klucznik, jeszcze raz bardzo dziękujemy za pomoc. Na koniec dziewczyny z klas szóstych zatańczyły "Zumbę". Nasi włoscy goście byli zachwyceni i przedstawieniem i tańcem, piękną scenografią i grą aktorów.
Pomimo niesprzyjającej pogody (jesienne kurtki włoskich gości jednak się przydały) udaliśmy się do Jezior, aby wziąć udział w lekcji języka angielskiego w muzeum. Uczniowie dostali karty pracy i wspólnie poznawali uroki Wielkopolskiego Parku Narodowego. Mieliśmy w planach wspólne ognisko z kiełbaskami ale deszcz pokrzyżował nam plany. Zamieniliśmy ognisko na Palmiarnię, gdzie wśród tropikalny roślin próbowaliśmy się nieco rozgrzać. Późnym popołudniem uczniowie udali się do swoich rodzin, gdzie wspólnie z gośćmi spędzili miłe chwile między innymi na kręgielni.
Czwartek był już niestety ostatnim dniem spędzonym razem z włoskimi gośćmi. Dzień rozpoczęliśmy od wizyty w Urzędzie Gminy w Komornikach, gdzie zostaliśmy przywitani przez Pana Wójta, Pana Przewodniczącego Rady Gminy i Panią Sekretarz. Po krótkiej rozmowie udaliśmy się jeszcze do sali sesyjnej. Tam uczniowie mięli okazję zasiąść w "łąwach poselskich" rady gminy. Po krótkiej "sesji" udaliśmy się do Muzeum Rolnictwa w Szreniawie, gdzie na sam początek poznaliśmy sposób wypiekania chleba. Potem uczniowie bawili się w wyplatanie wiklinowych koszyczków, które na koniec wraz z kwiatkami podarowali polskim rodzinom. Szybciutko zobaczyliśmy jeszcze lokomobile i zwierzęta gospodarskie i udaliśmy się skosztować świeżego chleba ze smalcem i gzikiem. Włoscy goście rozsmakowali się w polskim jedzeniu. Wróciliśmy do szkoły na lunch i po krótkim odpoczynku wyjechaliśmy na lotnisko, żeby odwieźć włoskich gości.
Nagle okazało się, że wystarczyło zaledwie parę dni żeby zawiązały się przyjaźnie i żeby stwierdzić, że ciężko nam się rozstać. Pożegnanie było długie i gorące pomimo chłodu na dworze, niejednemu łza się zakręciła w oku.
Pomysł współpracy jaki narodził się w czerwcu zeszłego roku okazał się bardzo udany, przyniósł wiele pięknych chwil i wspomnień a może nawet przyjaźni na długie lata.
Dziękuję Panu Dyrektorowi, Pani Joannie Ostrowskiej za pomoc w realizacji projektu, wszystkim nauczycielom, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tego sukcesu. Ponadto rodzicom za okazane zaufanie, wsparcie i pomoc.
Izabela Witkowska