Niedziela 29 stycznia,
to początek naszej przygody. Wyjeżdżamy wcześnie rano, żeby na czas dotrzeć na lotnisko w Berlinie. Po dwugodzinnym locie przywitała nas słoneczna i ciepła Barcelona. To był tylko kolejny etap naszej podróży. Musieliśmy dostać się jeszcze do Tarragony, a stamtąd do Perafort. W Tarragonie czekały na nas rodziny hiszpańskie i przedstawiciele szkoły. Popołudnie uczniowie spędzają u goszczących ich rodzin.
Poniedziałek 30 stycznia,
rozpoczynamy od powitania w szkole i wspólnych zabaw. Uczniowie wykonują modele ptaków z różnych materiałów: włóczki, papieru i kolorowych gazet. Po hiszpańskim śniadaniu uczniowie spędzają czas na boisku szkolnym, korzystając z pięknej pogody. Po południu wybieramy się na spacer do pobliskiego parku, w którym znajdują się specjalne miejsca do obserwacji występujących w tym rejonie ptaków. Po powrocie uczniowie udają się do goszczących ich rodzin i tam spędzają resztę dnia.
Wtorek 31 stycznia,
dzień zaczynamy od wyrabiania ciasta na pyszne kruche ciasteczka, uformowane w najróżniejsze kształty. Po śniadaniu uczniowie przenoszą się do klas, gdzie testują przywiezione przez każde z państw gry planszowe o ptakach. Resztę dnia spędzają na świeżym powietrzu, grając w różne gry sportowe w międzynarodowych zespołach. Po lunchu, zjedzonym w szkolnej stołówce wybieramy się autokarem do Tarragony obserwować ptaki, przebywające w okresie zimowym nad Morzem Śródziemnym. I tak możemy tu spotkać przylatujące z Polski kormorany oraz różne gatunki mew. W mieście zwiedzamy również targ rybny, na którym codziennie odbywa się licytacja świeżo złowionych ryb i owoców morza. Po południu nauczyciele zostają zaproszeni na kosztowanie tradycyjnych katalońskich potraw.
Środa 1 luty,
To całodzienna wycieczka do doliny rzeki Ebro, gdzie poznajemy występujące tu ptaki. Wizytę rozpoczynamy od prezentacji o ptakach, a następnie z lornetkami udajemy się na punkt obserwacyjny, podglądać brodzące w rozlewiskach rzeki flamingi, czaple, żurawie i wiele mniej znanych u nas ptaków. Stamtąd przejeżdżamy do muzeum przyrodniczego, w którym poznajemy historię tego regionu, tradycje połowu ryb oraz uprawy ryżu. Po lunchu wybieramy się na wycieczkę statkiem po rzece Ebro, aż do ujścia do morza. Przez cały czas towarzyszą nam różne gatunki ptaków, zwłaszcza kormorany. Na koniec dnia spacer wzdłuż rzeki na wierzę obserwacyjną, żeby spojrzeć z góry na potężne rozlewiska rzeki Ebro. Wieczór każdy spędza wśród rodzin.
Czwartek 2 lutego,
po śniadaniu zjedzonym w szkole wyruszamy na zwiedzanie Perafort. Odwiedzamy małą piekarnię w której wypieka się tradycyjne, katalońskie ciasto Coca, spacerujemy wąskimi uliczkami. Udajemy się na spotkaniu z władzami Perafort, podczas którego wszyscy otrzymują upominki związane z tradycjami tego rejonu. W szkole zostajemy zaproszeni na skosztowanie innych przysmaków katalońskiej kuchni, w tym opiekanej w ognisku zielonej cebuli. Jak dowiedzieliśmy się od gospodarzy w ostatnią sobotę stycznia w całej Katalonii odbywa się doroczne święto zielonej cebuli - Calcotada, kiedy wszyscy uczestnicy zajadają się zieloną cebulą maczaną w specjalnym sosie. Żeby nie ubrudzić się podczas posiłku wszyscy ubrani byliśmy w śliniaki specjalnie przygotowane dla nas na tę okazję. Potem nastąpiło uroczyste pożegnanie, rozdanie certyfikatów i wspólne pamiątkowe zdjęcia z rodzinami goszczącymi wszystkich uczniów.
Piątek 3 lutego,
To już ostatni dzień naszego pobytu w hiszpańskiej szkole. Od rana spotykamy się w Tarragonie, żeby zwiedzić to stare, rzymskie miasto, które w czasach Cesarstwa Rzymskiego było stolicą Prowincji Rzymskiej. Zwiedzanie rozpoczynamy od zapoznania się z makietą miasta, a następnie udajemy się wzdłuż murów miasta na zwiedzanie poszczególnych zabytków, w tym zachowanego teatru rzymskiego. Stamtąd wyruszamy na dworzec w Tarragonie i na lotnisko do Barcelony. Po kilku godzinnej podróży późnym wieczorem znaleźliśmy się w swoich domach pełni wspaniałych wrażeń z naszej wyprawy do Hiszpanii.
Izabela Witkowska
Katarzyna Woyczikowska